Jeansowa sukienka . . .
Pisałam Wam już o Secondhand-zie, który znajduje się w Zawierciu. Raz na dwa tygodnie robi tak kuszącą przecenę, że zainteresowałam Nią koleżanki z Sosnowca. Przyjechały, zobaczyły, obkupiły się. Moja Ada określiła go mianem "Wietnamu". Gdyż, na ostatecznej wyprzedaży dochodzi nie tylko do kłótni ale i przepychanek! Czego była świadkiem.
W tym że Secondhandzie kupiłam długą prostą jeansową spódnicę (za 1zł !). Patrząc na ten kawałek materiału miałam przed oczami wizję sukienki. Miała być ona prosta, bez dekoltu, na zamek z tyłu. Wymyśliłam sobie również aplikację - haftowany wzór panterki na lewym ramieniu. Haft nie wyszedł, ale narodził się pomysł na aplikację. Kwiatowy przestrzenny motyw przymocowany dżetami.
foto. Konrad Kozioł
płaszcz - second hand
pasek - second hand
zegarek - New Yorker
buty - Deichmann
Sukienka genialna ! Super to wymyśliłaś! Uwielbiam takie promocje w SH ja we wtorki od 12:00 kupuje po 0,50 zł ;)
OdpowiedzUsuńProsto i z klasą:) Szkoda, że nie pokazałaś zbliżenia na tą aplikację:)
OdpowiedzUsuńOOOO Dziękuję!:) Podoba mi się! Bardzo^^
OdpowiedzUsuńSukienka jest po prostu boska! Aż ci jej zazdroszczę... :)
OdpowiedzUsuń